Właściciele studia Mojang oraz twórcy jednej z najpopularniejszych gier ostatnich lat – Minecraft, postanowili wycofać wszystkie dostępne w grze NFT. Jest to spory cios dla rynku NFT oraz play2earn. Jakie może nieść za sobą konsewkencje?
Minecraft jest kolejną globalną marką, która wbija nóż w plecy technologii blokchain, nie dalej jak wczoraj pisałem o sprzedaży przez Teslę 75% posiadanych Bitcoinów.
W oficjalnym komunikacie studio Mojang informuje, że nadal widzi wiele zalet wykorzystania blockchain w grze, ponieważ dzięki tej technologii mogą w o wiele prostszy sposób tworzyć kolekcje unikalnych przedmiotów czy wykorzystywać model play2earn do nagradzania graczy za osiągnięcia.
Mimo to zastosowanie NFT ma również wyraźne minusy w przypadku sztandarowego produktu studia Mojang. Podział społeczności na graczy, którzy posiadają NFT i tych, którzy NFT nie posiadają tworzy wyraźną polaryzację wśród środowiska Minecraft.
Tu należy się na chwilę zatrzymać – Minecraft przez lata był grą całkowicie darmową. Zatem wprowadzenie do powszechnego użytku przedmiotów NFT sprawia, że na drodze do ich posiadania wśród wielu graczy staje cena. Grupą docelową Minecrafta są przede wszystkim młodsi gracze, którzy nie mogą sobie pozwolić na zakup NFT.
Drugim problemem jest przejście z grania dla przyjemności w kierunku trendu play2earn. Minecraft był od lat tworzony przez freak’ów i maniaków, którzy tworzyli w nim niesamowite projekty. Twórcy gry obawiają się, że i w tym przypadku pieniądz może zabić prawdziwego ducha ich produktu.
NFT w Minecraft – co na to gracze?
Co istotne – decyzja o wycofaniu NFT ze środowiska Minecraft odbiła się pozytywnym echem wśród graczy. Okazuje się, że nie byli oni zwolennikiem tego pomysłu. Największym echem cała sytuacja odbiła się głównie w środowisku kryptowalutowym i rozpoczęła kolejną dyskusję na temat użyteczności NFT w grach czy sensu wdrożeń Web3 w projektach gamingowych.
Całej sytuacji pikanterii dodaje fakt, że studio Mojang jest jedną ze spółek wchodzących w skład Microsoftu. Oczywiście obecnym prezesem Microsoft jest wciąż Brad Smith, natomiast marka Microsoftu wciąż kojarzy się przede wszystkim z Billem Gatsem, a jego stosunek do kryptowalut jest… oziębły 🙂
Entuzjasta kryptowalut – swoją wiedzę na temat rynku kryptowalut stara się przekazać w prosty sposób. Wierzy, że kryptowaluty są pieniądzem przyszłości i każdy z nas powinien posiadać Bitcoina.