Bańka Wspaniałej Siódemki: Czy grozi nam krach giełdowy?

Wspaniała siudemka

Czy jesteśmy świadkami pęknięcia bańki „Wspaniałej Siódemki” na amerykańskiej giełdzie? To pytanie nurtuje wielu inwestorów i analityków finansowych w obliczu ostatnich wydarzeń na rynkach. W ciągu zaledwie 20 dni z globalnych rynków akcji wyparowało 6,4 biliona dolarów. To zjawisko, które zasługuje na głębszą analizę i refleksję nad kondycją amerykańskiego rynku akcji.

Wzrost „Wspaniałej Siódemki” – fenomen czy bańka?

Termin „Wspaniała Siódemka” odnosi się do siedmiu gigantów technologicznych: Apple, Amazon, Alphabet (Google), Meta (Facebook), Microsoft, Nvidia i Tesla. Te firmy zdominowały amerykański rynek akcji, stanowiąc około jednej trzeciej kapitalizacji indeksu S&P 500. Ich wpływ na rynek jest tak znaczący, że w ciągu ostatniej dekady odpowiadały za 45% wzrostu tego indeksu.

Fenomen „Wspaniałej Siódemki” to nie tylko kwestia ich rosnącej wartości rynkowej. To również historia o tym, jak technologia kształtuje nasze życie i gospodarkę. Każda z tych firm ma ogromny wpływ na sposób, w jaki pracujemy, komunikujemy się i spędzamy wolny czas. Od smartfonów Apple’a po usługi chmurowe Amazona, od wyszukiwarki Google po platformę społecznościową Meta – produkty i usługi tych firm są wszechobecne w naszym codziennym życiu.

Wzrost wartości tych spółek był napędzany głównie przez entuzjazm wokół sztucznej inteligencji (AI). Od momentu wprowadzenia ChatGPT przez OpenAI w listopadzie 2022 roku, akcje tych firm gwałtownie wzrosły. Microsoft, Alphabet i Amazon odnotowały ponad 100% wzrost od swoich minimów z 2022 roku, podczas gdy Meta zyskała 546%, a Nvidia aż 1200%.

Te imponujące wzrosty budzą jednak pytania o ich trwałość i zasadność. Czy rzeczywiście odzwierciedlają one fundamentalną wartość tych firm, czy może są wynikiem spekulacji i nadmiernego optymizmu inwestorów?

Oznaki potencjalnej bańki na akcjach „Wspaniałej Siódemki”

Choć wzrost wartości tych spółek jest imponujący, rodzi się pytanie, czy nie mamy do czynienia z bańką spekulacyjną. Oto kilka sygnałów ostrzegawczych, które powinny skłonić inwestorów do ostrożności:

  • Bezprecedensowy wzrost kapitalizacji rynkowej
  • Szaleństwo inwestycyjne wokół AI
  • Brak zrównoważonych modeli biznesowych opartych na AI
  • Obawy o przewartościowanie

Warto zauważyć, że mimo ogromnych inwestycji w AI, wiele firm nie ma jeszcze jasno określonego modelu biznesowego, który uzasadniałby tak wysokie wyceny. Na przykład, ChatGPT kosztuje około 700 000 dolarów dziennie w utrzymaniu, co przekłada się na 427 milionów dolarów od momentu uruchomienia. Te koszty są ogromne i stawiają pytanie o to, jak firmy zamierzają monetyzować swoje inwestycje w AI.

Zobacz też:  Nowe przepisy kryptowalutowe w USA: Co się zmieni?

Ponadto, wyceny niektórych z tych spółek osiągnęły poziomy, które trudno uzasadnić nawet przy bardzo optymistycznych prognozach wzrostu. Na przykład, stosunek ceny do zysków (P/E) Tesli w pewnym momencie przekroczył 1000, co jest wartością niespotykaną dla dojrzałych firm.

Wielka rotacja i obawy przed krachem na amerykańskiej giełdzie

W lipcu 2023 roku zaobserwowaliśmy zjawisko nazywane „wielką rotacją”. Inwestorzy zaczęli przenosić kapitał z mega-cap spółek technologicznych do spółek o mniejszej kapitalizacji. To zjawisko było napędzane kilkoma czynnikami:

  • Lepsze od oczekiwanych dane o inflacji
  • Oczekiwania dotyczące obniżek stóp procentowych
  • Wpływ wyników finansowych za drugi kwartał na ceny akcji technologicznych
  • Globalna zmienność rynkowa

W ciągu 20-dniowego okresu łączna kapitalizacja rynkowa „Wspaniałej Siódemki” spadła średnio o 125 miliardów dolarów dziennie, co w sumie dało spadek o 2,6 biliona dolarów. To ogromna kwota, która pokazuje skalę potencjalnego ryzyka związanego z koncentracją wartości rynkowej w tak niewielkiej grupie spółek.

Ta rotacja kapitału może być postrzegana jako zdrowa korekta rynkowa, która przywraca pewną równowagę na rynku. Z drugiej strony, może być ona również pierwszym sygnałem ostrzegawczym przed potencjalnym większym załamaniem rynku.

Analiza bańki: Wskaźnik bańki Raya Dalio

Ray Dalio, założyciel największego na świecie funduszu hedgingowego Bridgewater Associates, opracował kompleksowy wskaźnik do oceny, czy mamy do czynienia z bańką na rynku. Według Dalio, bańka występuje, gdy rynek charakteryzuje się kombinacją sześciu czynników:

  1. Wysokie ceny w stosunku do tradycyjnych miar
  2. Ceny dyskontujące nierealne warunki
  3. Pojawienie się nowych kupujących na rynku
  4. Powszechny optymizm
  5. Zakupy finansowane wysokim poziomem dźwigni
  6. Rozszerzone zakupy terminowe

Analizując te czynniki w kontekście obecnej sytuacji na rynku, możemy stwierdzić, że choć niektóre z tych elementów są obecne, to jednak nie wszystkie wskazują na istnienie klasycznej bańki spekulacyjnej.

Zobacz też:  Upadek FTX: Anatomia krypto-skandalu

Na przykład, ceny akcji „Wspaniałej Siódemki” są rzeczywiście wysokie w stosunku do tradycyjnych miar, takich jak wskaźnik cena/zysk (P/E). Jednak można argumentować, że te firmy mają unikalne pozycje rynkowe i potencjał wzrostu, które mogą uzasadniać wyższe wyceny.

Ponadto, choć obserwujemy powszechny optymizm co do przyszłości AI i jej wpływu na biznes, to jednak nie widzimy masowego napływu nowych, niedoświadczonych inwestorów na rynek, co jest często charakterystyczne dla klasycznych baniek spekulacyjnych.

Wpływ na rynek kryptowalut i gigantów technologicznych z Doliny Krzemowej

Obecna sytuacja na rynku akcji ma również wpływ na rynek kryptowalut. Choć korelacja między tymi rynkami nie jest silna, to ewentualne pęknięcie bańki na rynku akcji mogłoby mieć negatywne konsekwencje dla całego sektora finansowego, w tym dla kryptowalut.

Warto zauważyć, że rynek kryptowalut przeszedł własny cykl bańki i pęknięcia w latach 2017-2018, a następnie ponownie w 2021-2022. Te doświadczenia mogły sprawić, że inwestorzy kryptowalutowi są bardziej ostrożni i mniej podatni na panikę w obliczu zmienności na tradycyjnych rynkach finansowych.

Dla gigantów technologicznych z Doliny Krzemowej obecna sytuacja stanowi test. Firmy te muszą udowodnić, że ich inwestycje w AI przyniosą realne korzyści biznesowe, a nie są tylko próbą surfowania na fali popularności. To oznacza konieczność przekształcenia obiecujących technologii w produkty i usługi, które generują przychody i zyski.

Jednocześnie, firmy te stoją przed wyzwaniami regulacyjnymi. Rosnąca dominacja „Wspaniałej Siódemki” na rynku przyciąga uwagę regulatorów, którzy obawiają się monopolizacji i nadużywania pozycji rynkowej. Potencjalne działania antymonopolowe mogą stanowić dodatkowe ryzyko dla inwestorów.

Czy to korekta na rynku akcji, czy początek krachu?

Na podstawie dostępnych danych i analizy wskaźnika bańki Raya Dalio, wydaje się, że obecna sytuacja na rynku akcji przypomina bardziej korektę niż początek poważnego krachu. Niemniej jednak, inwestorzy powinni zachować ostrożność i uważnie obserwować rozwój sytuacji.

Korekty rynkowe są naturalnym i zdrowym elementem cyklu gospodarczego. Pozwalają one na „oczyszczenie” rynku z nadmiernego optymizmu i przywrócenie bardziej realistycznych wycen. Jednak granica między korektą a krachem może być cienka i nie zawsze łatwa do określenia w czasie rzeczywistym.

Zobacz też:  Jak inwestować w kryptowaluty: Poradnik 2024

Warto pamiętać, że rynki finansowe są nieprzewidywalne i mogą pozostawać irracjonalne dłużej, niż inwestorzy są w stanie utrzymać płynność. Dlatego kluczowe jest zachowanie zdrowego rozsądku, dywersyfikacja portfela i unikanie nadmiernego lewarowania pozycji.

Strategie dla inwestorów w obliczu niepewności rynkowej

Dla inwestorów kryptowalutowych obecna sytuacja może stanowić okazję do przemyślenia swojej strategii inwestycyjnej. Warto zastanowić się nad swoją tezą inwestycyjną, określić, co mogłoby ją unieważnić i jak reagować na różne ruchy rynkowe.

Oto kilka strategii, które inwestorzy mogą rozważyć w obecnej sytuacji rynkowej:

  • Dywersyfikacja portfela: Nie wkładaj wszystkich jajek do jednego koszyka. Rozważ inwestycje w różne klasy aktywów, sektory i regiony geograficzne.
  • Dollar-cost averaging: Zamiast inwestować dużą sumę jednorazowo, rozważ regularne inwestowanie mniejszych kwot w czasie. Ta strategia może pomóc zminimalizować wpływ krótkoterminowej zmienności rynkowej.
  • Inwestowanie w wartość: Szukaj spółek z solidnymi fundamentami i atrakcyjnymi wycenami, zamiast gonić za popularnymi, ale potencjalnie przewartościowanymi akcjami.
  • Utrzymywanie rezerwy gotówkowej: Posiadanie pewnej ilości gotówki może dać ci elastyczność w reagowaniu na okazje rynkowe, jeśli ceny akcji spadną.
  • Regularne przeglądanie i rebalansowanie portfela: Upewnij się, że twoja alokacja aktywów pozostaje zgodna z twoimi celami inwestycyjnymi i tolerancją ryzyka.

Niezależnie od tego, czy mamy do czynienia z korektą, czy początkiem większego krachu, najważniejsze jest zachowanie chłodnej głowy i unikanie podejmowania decyzji pod wpływem strachu lub chciwości. Pamiętaj, że inwestowanie to maraton, a nie sprint. Długoterminowe podejście i zdyscyplinowana strategia inwestycyjna są kluczowe dla sukcesu na rynkach finansowych.

Ostatecznie, czy „Wspaniała Siódemka” utrzyma swoją dominację na rynku, czy też jesteśmy świadkami końca pewnej ery, pozostaje do zobaczenia. Jedno jest pewne – rynki finansowe nigdy nie przestają nas zaskakiwać, a umiejętność adaptacji do zmieniających się warunków jest kluczowa dla każdego inwestora.

About Szymon Piotrkowski

Entuzjasta kryptowalut - swoją wiedzę na temat rynku kryptowalut stara się przekazać w prosty sposób. Wierzy, że kryptowaluty są pieniądzem przyszłości i każdy z nas powinien posiadać Bitcoina.

View all posts by Szymon Piotrkowski →